Sława gwiazd disco polo, to nie tylko przyjemne benefity. Gwiazdor disco polo przyznał się, że jest szpiegowany
Sława gwiazd disco polo, to nie tylko przyjemne benefity. Czasem trzeba połknąć gorzką pigułkę przygotowaną przez nieprzychylny lub zbyt ciekawskich odbiorców. Artyści mierzą się z takim zjawiskiem nieustannie, lecz jeden z nich nie wytrzymał i rozprawił się z bolączką raz na zawsze.
To koniec prywaty w jego internetowym profilu. Do emocjonalnego wpisu doszło na profilu popularnego twórcy disco polo, Arka Kopaczewskiego. Gwiazdor zmęczony natręctwem niektórych fanów, postanowił zlikwidować ze swojego konta na instagramie prywatne materiały.
Wokalista disco polo poinformował, że od tej pory na tym profilu będą treści związane jedynie z jego muzyczną twórczością. Dla najbliższych, piosenkarz założył nowe konto, by tam dzielić się najintymniejszymi przeżyciami.
„Mam dość fake’owych kont, które mnie podglądają, żeby później gadać i donosić. Nikt nie zobaczy już tutaj zdjęć moich dzieci, tego czy żre kebaba albo zrobiłem sobie zdjęcie w hotelu z basenem. Wszystko co prywatne usunąłem już z profilu...”, ze złością i żalem napisał Arek.
Ta publikacja z pewnością zawiedzie realnych i wiernych fanów artysty. Ciężko natomiast mieć do niego pretensje...walka z fake’owymi profilami, jest jak walka z wiatrakami. Ciężko wygrać, a uciążliwość jest na wysokim stopniu.
Będziecie tęsknić za prywatą Arka na jego fanpage’u?