To wyraźny sygnał od całej branży o zmęczeniu zaistniałą sytuacją i o chęci podjęcia działania w kierunku powrotu najpierw do swobodnego realizowania
Branża disco polo jest jedną z najbardziej dotkniętych gałęzi biznesu rozrywkowego. Tak jak dla innych sektorów muzycznych sezon letni nie ma aż tak wielkiego znaczenia, ponieważ występy odbywają się cyklicznie przez cały rok, tak środowisko disco cierpi mocno, gdyż największa moc występowa nadchodzi podczas plenerowych koncertów, które przyciągają niezliczone tłumy fanów.
Chociaż napastliwy wirus odpuszcza, a rządzący zdejmują ograniczenia, to daleko jeszcze do „normalności”. Robert Klatt, kultowa postać w świecie muzyki tanecznej, postanowił jednak przystąpić do kontrofensywy i dać upust swoim artystycznym emocjom. Gwiazdor udostępnił na swoim profilu zdjęcie, na którym pracuje w studiu, tworząc najnowsze produkcje razem z całym zespołem Classic.
Wokalista opatrzył zdjęcie wpisem: „Wirus wirusem ale tworzyć tez trzeba”. To wyraźny sygnał od całej branży o zmęczeniu zaistniałą sytuacją i o chęci podjęcia działania w kierunku powrotu najpierw do swobodnego realizowania utworów, a później koncertowego prezentowania ich muzycznej doskonałości.
Kto czeka na pierwszy koncert po pandemicznej rzeczywistości?