Formacja Playboys - od disco polo do ducha religijnego. Członkowie ukazali swoje pasje i wiarę, odwiedzając Jasną Górę. Normalni ludzie za sceną.
Muzyka disco polo od zawsze była integralną częścią polskiego krajobrazu muzycznego, przyciągając rzesze fanów swoją energią i zarazem kontrowersyjnym wizerunkiem. Jednakże, jak to często bywa, za artystycznymi fasadami kryją się ludzie o różnorodnych pasjach i przekonaniach. Formacja Playboys, której powstanie datuje się na rok 2013, z pewnością jest jednym z najważniejszych graczy na scenie disco polo.
Składają się na nią trzej muzycy: Kuba Urbański, Kuba Kusiński oraz Przemek Kordziński. Przez lata zdobyli uznanie i wielką popularność dzięki swoim przebojom i koncertom, ale ostatnio postanowili uchylić rąbka tajemnicy swojego życia osobistego, ukazując swoje religijne oblicze.
Scena disco polo, choć nie zawsze była traktowana poważnie przez krytyków muzycznych, zyskała sobie lojalną grupę fanów, która docenia jej energetyczny charakter i prostotę tekstów. W tym kontekście, Formacja Playboys weszła na scenę w 2013 roku, tworząc zespół, który szybko zdobył popularność dzięki wyjątkowemu brzmieniu i chwytliwym piosenkom.
Mimo swojego artystycznego sukcesu, członkowie Formacji Playboys to przede wszystkim normalni ludzie. Kuba Urbański, Kuba Kusiński oraz Przemek Kordziński, poza koncertami i studyjną pracą, prowadzą życie jak wiele innych osób. Ich osobiste pasje i przekonania stały się ostatnio bardziej widoczne, kiedy to postanowili podzielić się swoim duchowym doświadczeniem.
W ostatnich miesiącach członkowie Formacji Playboys postanowili pokazać swoją religijną stronę. W mediach społecznościowych opublikowali zdjęcie z wizytą w Częstochowie, gdzie odwiedzili Jasną Górę - duchowe centrum Polski. Pod zdjęciem umieścili wzruszający komentarz: "Będąc w pobliżu Częstochowy i grając koncert, po nie mogliśmy nie odwiedzić miejsca bardzo ważnego dla nas ♡ Jasna Góra 'Mateczko Częstochowska, miej nas w swojej opiece' ♡".