Zapalone zapalniczki i falujące dłonie to tylko jeden z gestów, którym publiczność pokazała swój zapał do zabawy i szacunek do zespołu
Koncert zespołu Weekend w wyrzyskim Amfiteatrze był zdecydowanie jednym z najgorętszych majówkowych występów. Radosław Liszewski jak zwykle zaangażował do wspólnej zabawy przybyłych fanów. Zapalone zapalniczki i falujące dłonie to tylko jeden z gestów, którym publiczność pokazała swój zapał do zabawy i szacunek do zespołu.
"Cenię sobie twórczość zespołu Weekend i to, że Radek śpiewa na żywo. Potrafi swoją osobowością zainteresować, jest zaangażowany w koncert, podobnie jak panowie tańczący z nim na scenie. Robią ogromne show" - przyznała w rozmowie z nami pani Hanna, bawiąca się na majówce wspólnie z rodziną.
Artysta dał się poznać na rynku jako utalentowany muzyk i niekwestionowana ikona klasy. Nic dziwnego, że stereotyp wiochy i tandety w odniesieniu do muzyki disco polo traci na sile. Tym bardziej, gdy idąc na koncert - tak jak w przypadku zespołu Weekend - można posłuchać znanej piosenki w całkiem innej odsłonie. Śpiewanie na żywo to największy atrybut zespołu Weekend? Zobaczcie fragment koncertu, z utworem "Mój Aniele"