Klub „Mega Music Wilga” doszczętnie spłonął podczas festynu charytatywnego. Straty sięgają 10 mln zł. Artyści i fani jednoczą siły, by pomóc w odbudowie.
16 lutego 2025 roku zapisał się w historii klubu „Mega Music Wilga” jako dzień niewyobrażalnej tragedii. W wyniku pożaru budynek, który przez 28 lat był symbolem muzyki disco polo i miejscem niezapomnianych wydarzeń, doszczętnie spłonął. Straty są ogromne, ale serce klubu nadal bije – dzięki wsparciu fanów, artystów i przyjaciół, którzy nie zostawili właścicieli w tej dramatycznej sytuacji.
Wieczór 16 lutego miał być wyjątkowy – w klubie odbywał się festyn charytatywny na rzecz Pana Andrzeja, który sam wcześniej stracił dom w pożarze. Nikt nie spodziewał się, że tego dnia los po raz kolejny okaże się tak okrutny. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a pomimo szybkiej akcji ratunkowej strażacy nie byli w stanie uratować budynku.
„W niewyobrażalnie krótkim czasie spłonął cały budynek, pozostał tylko popiół i zgliszcza. Nasze serca, moje, męża, syna, rozpadły się na milion kawałków...” – napisali w emocjonalnym oświadczeniu właściciele klubu Hanna, Andrzej i Norbert Goliszewscy.
Klub „Mega Music Wilga” był tworzony od 1997 roku z ogromną pasją i miłością do muzyki. Jak podkreślają właściciele, „To nie był tylko budynek, to była nasza wspólna historia. Tworzyliśmy wielką Mega Rodzinę, do której dołączały każdego roku kolejne pokolenia. Zapisywaliśmy wspólnie karty historii, która miała się nigdy nie skończyć... I nie skończyła się!”
Straty po pożarze oszacowano na około 10 milionów złotych, a najtrudniejsza wiadomość dla właścicieli i sympatyków klubu była taka, że obiekt nie był ubezpieczony. Jednak już od pierwszych chwil po tragedii do właścicieli zaczęły napływać setki wiadomości, telefonów i maili pełnych współczucia i wsparcia.
„Po pożarze pomoc i wsparcie przybrały niewiarygodny rozmiar. Zjednoczyła się z nami w tragedii i bólu cała Polska!” – podkreślają właściciele.
W obliczu tej katastrofy społeczność fanów muzyki disco polo, artyści oraz lokalna społeczność pokazali, że są jedną wielką rodziną.
Rozpoczęto zbiórkę finansową, której celem jest odbudowa klubu. Wielu artystów zadeklarowało udział w charytatywnych koncertach plenerowych, które mają wesprzeć inicjatywę.
Obecnie trwają prace nad ustaleniem przyczyn pożaru. Pierwsze hipotezy wskazują, że mogło dojść do przeciążenia instalacji elektrycznej, ale oficjalne przyczyny będą znane dopiero po zakończeniu śledztwa.
Mimo ogromnej tragedii, właściciele podkreślają: „Budynku nie ma, ale serce Mega Music bije nadal.” Ich determinacja oraz wsparcie tysięcy osób pokazują, że „Mega Music Wilga” to nie tylko miejsce na mapie polskiej sceny disco polo, ale także symbol jedności i miłości do muzyki.