Zenon Martyniuk świętował urodziny wnuczki Laury. Nie zabrakło muzyki, wzruszeń i wyjątkowego występu, który poruszył wszystkich gości.
W świecie muzyki disco polo są postacie, których życie prywatne wzbudza niemal tak duże zainteresowanie jak ich twórczość. Szczególnie, gdy mowa o kimś takim jak Zenon Martyniuk, nazywany nie bez powodu królem disco polo. Każde jego publiczne wystąpienie czy rodzinne wydarzenie natychmiast odbija się szerokim echem. Tym razem historia, która dotarła do fanów, wywołała prawdziwe poruszenie. Wszystko za sprawą pewnej wyjątkowej uroczystości, podczas której nie zabrakło muzyki, wzruszeń i rodzinnej bliskości.
Zenon Martyniuk i jego żona Danuta od lat tworzą zgodne małżeństwo, które doczekało się syna Daniela oraz wnuczki Laury. Dziewczynka 12 lutego świętowała swoje 6. urodziny, co stało się okazją do rodzinnego spotkania. Choć wokół rodziny Martyniuków nie brakowało ostatnio medialnych zawirowań, tego dnia liczyła się tylko radość i bliskość najbliższych.
Zenek Martyniuk wspominał jeszcze przed tym wydarzeniem, że wraz z żoną przygotował dla wnuczki wymarzony prezent. Łyżwy, o których marzyła Laura, miały być główną niespodzianką. Jednak to nie podarunki stały się największą atrakcją uroczystości. W trakcie przyjęcia miało miejsce coś, co z pewnością na długo pozostanie w pamięci obecnych gości.
Nie jest tajemnicą, że Zenon Martyniuk to nie tylko uznany wokalista, ale również troskliwy dziadek. Podczas urodzin Laury postanowił połączyć te dwie role. Sięgnął po gitarę, a jego wnuczka chwyciła mikrofon. Razem stworzyli niezwykle wzruszający duet, który wywołał zachwyt wśród gości.
Nie był to ich pierwszy wspólny występ. Już dwa lata temu, podczas koncertu Zenka w miejscowości Russocice, mała Laura pojawiła się u boku dziadka na scenie. Tamten moment uznano za symboliczny – być może był to pierwszy krok dziewczynki na muzycznej ścieżce. Jak zdradzał sam Martyniuk, jego wnuczka ma wyjątkowe zdolności wokalne.
Zenon Martyniuk niejednokrotnie podkreślał, że jego wnuczka przejawia wyjątkowy talent muzyczny. Już jesienią 2023 roku w rozmowie z RMF FM przyznał, że Laura uwielbia śpiewać piosenki w różnych językach. Jak mówił:
„Laura ma swoje ulubione piosenki z internetu. Śpiewa po włosku, angielsku i polsku. Uczy się ich fonetycznie, dokładnie tak, jak ja zaczynałem” – zdradził artysta.
Słowa te potwierdziły się podczas urodzinowego występu. Rodzina i goście byli pod wrażeniem swobody, z jaką Laura operowała mikrofonem. Jej zdolności wokalne, a także naturalność na scenie, wywołały wśród obecnych prawdziwe emocje.
Choć urodziny Laury były pełne radości, pewnym cieniem na uroczystości położyła się nieobecność jej ojca. Daniel Martyniuk nie wziął udziału w świętowaniu 6. urodzin córki. W tym samym czasie na jego profilu w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wzbudziło niemałe kontrowersje.
Według relacji Danuty Martyniuk, Daniel miał przebywać w Hiszpanii, jednak internauci dopatrzyli się, że wideo mogło być nagrane w Las Vegas. Na filmie syn króla disco polo mówił po angielsku, a jego zachowanie wywołało lawinę komentarzy. Pojawiły się sugestie, że mógł być pod wpływem środków odurzających.
Daniel Martyniuk w odpowiedzi na krytykę oznajmił:
„Szczęśliwy człowiek jest na tym filmie w przeciwieństwie do was!” – napisał na swoim profilu.
Zupełnie inne słowa w tym samym czasie pojawiły się na Instagramie matki Laury. Była partnerka Daniela podzieliła się wzruszającym wpisem, podkreślającym jej miłość do córki:
„Moje serce rośnie z każdym dniem, odkąd pojawiłaś się na świecie. Każdy dzień z Tobą to prawdziwy dar pełen bezwarunkowej miłości” – napisała.
Mimo medialnych burz, Zenon Martyniuk pozostaje symbolem rodzinnej stabilności i muzycznej pasji. Jego relacja z wnuczką Laurą to dowód na to, że w rodzinie Martyniuków talent muzyczny przechodzi z pokolenia na pokolenie. Wielu fanów disco polo już teraz zastanawia się, czy za kilka lat Laura podąży śladami słynnego dziadka i zadebiutuje na scenie jako nowa gwiazda gatunku.