Koncerty disco dla pięciu osób?! Wielkimi krokami zbliżamy się do letniego sezonu koncertowego w świecie disco polo
Wielkimi krokami zbliżamy się do letniego sezonu koncertowego w świecie disco polo. W realiach bezwirusowych właśnie rezerwowalibyśmy bilety na największe festiwale muzyczne w Polsce lub zwyczajnie planowali przybycie na koncert gwiazdy w naszej miejscowości.
Wszystko jednak stanęło pod wielkim znakiem zapytania. Fakt odwoływania imprez masowych delikatnie mówiąc nie napawa optymizmem. Ciężko sobie wyobrazić koncerty disco dla pięciu osób. Pytania i wątpliwości zaczynają się mnożyć.
Organizatorzy, gwiazdy i fani. Wszyscy zachodzą w głowę co dalej? Czy jesteśmy w stanie przeczekać trudny moment? Czy jeżeli nawet będzie odgórna zgoda, to organizować? Jak zorganizują, to zagrać? Jak zagrają to przybyć? Na dzień dzisiejszy nie ma odpowiedzi, ale jest ogromna nadzieja, że w końcu pojedyncze karty zaczną się odsłaniać, aż cała talia ukaże swój majestat i słońce znowu rozbłyśnie nad koncertowym niebem.
Tego chcemy, na to czekamy i to na pewno do nas powróci. Istnieje duża szansa, że powróci ze zdwojoną siłą, bo nienakarmiony imprezowy duch jest dużo bardziej potężny niż nasycony rynek.
Przed załamaniem, disco polo miało się świetnie, ale kto wie czy nie będzie się miało jeszcze lepiej? Może ta przerwa nam coś uświadomi? Disco polo jest jak dobry związek...czasem tęsknota może być kluczowa dla utrzymania miłości.
Czy uważacie podobnie?