W porywającej ścieżce dźwiękowej „słychać rękę” Łukasza Sienickiego, znanego w branży kompozytora, który czuwał nad tą produkcją
Każda nowa produkcja disco polo, niesie ze sobą ogromne nadzieje. Zarówno fani, jak i artyści, pragną, by utwór okazał się strzałem w 10 i na długo zagościł na muzycznym rynku.
Topowi wykonawcy opanowali tę sztukę do perfekcji, natomiast mniej znani działają metodą prób i błędów, by w końcu uderzyć pełną mocą w otwarte serca słuchaczy. Zespół Lesioki, to formacja, która etap nowicjusza już dawno ma za sobą. Artyści wydali kilka kawałków, które porządnie zakręciły branżą.
Mimo niemałych już sukcesów, formacja nie spoczywa na laurach i pracuje nad nowymi projektami, czego efektem jest najświeższa publikacja pt. „Łzy Szczęścia”. Piosenka została wydana po małej transformacji w grupie, gdyż do Lesioków dołączył nowy wokalista - Kamil Ptasiński, który czuje odpowiedzialność związaną ze swoją ważną rolą: „To dla mnie duże wyzwanie być częścią zespołu "Lesioki" – zdradził nowy członek. - Bardzo się cieszę, bo cały zespół jest bardzo pozytywny i mam nadzieję, że dodam "Lesiokom" nowej jakości – dodał Kamil.
Jak widać atmosfera w zespole jest bardzo dobra, co bez wątpienia przełożyło się na olbrzymią jakość twórczości. Utwór stanął na wysokim poziomie zarówno brzmieniowym, jak i obrazowym. W porywającej ścieżce dźwiękowej „słychać rękę” Łukasza Sienickiego, znanego w branży kompozytora, który czuwał nad tą produkcją.
Formacja liczy, że propozycja nie zamknie się jedynie w salach weselnych, a jej blask rozbłyśnie na każdego rodzaju imprezie: „Utwór "Łzy szczęścia" podejmuje temat miłości i nie ukrywam, że liczymy na to, iż zostanie bardzo ciepło przyjęty nie tylko na weselach” - podkreśla Wojtek Biernat, członek zespołu.
Mamy nadzieję, że dzięki świetnie dopracowanej muzycznej konstrukcji, wszystkie plany i zamierzenia grupy spełnią się w 100%. A Was zapraszamy do odsłuchu.