Gwiazdor disco polo bardzo angażuje się w wychowanie jedynaka. Teraz to on zawozi go do szkoły i na zajęcia dodatkowe
Przez ostatnie miesiące, jak wielu artystów, mało koncertował. Jednak okazuje się, że choć nie wyjeżdżał, jego życie wcale nie zwolniło tempa…
– Okazało się też, że żona Marysia i syn Leon, mają teraz dla mnie masę zadań do wykonania – przyznaje ze śmiechem Marcin Niewiadomski w rozmowie z „Na żywo”. Gwiazdor bardzo angażuje się w wychowanie jedynaka. Teraz to on zawozi go do szkoły i na zajęcia dodatkowe.
Często też przygotowuje obiady i robi zakupy. – Cieszę się, że mogę choć trochę odciążyć Marysię. Wcześniej, gdy jeździłem po Polsce, wszystkim musiała zajmować się sama. W końcu mogę się wykazać jako mąż i tata, i nie zamierzam z tego powodu narzekać – mówi piosenkarz. Zaznacza, że mimo wszystkich obowiązków, nie zrezygnuje ze śpiewania.
Nagrywa w studiu piosenki i kiedy pandemia odpuści, zamierza zaprezentować je fanom. – Czekamy, aż będziemy grać je w klubach. A póki co, nie nudzę się – podsumowuje.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo