Nowy utwór ”Gorąca Marycha” to połączenie góralskiego temperamentu i rytmu disco polo. Zbóje zaskakują letnią energią!
Letnie miesiące to czas, kiedy scena disco polo rozkwita pełnią dźwięków, kolorów i emocji. Artyści nie zwalniają tempa, a fani gatunku z zapartym tchem śledzą kolejne premiery. Zdarzają się momenty, w których dobrze znane zespoły wracają z materiałem, który wyraźnie wyróżnia się na tle konkurencji – zarówno pomysłem, jak i wykonaniem. Właśnie wtedy dzieje się coś wyjątkowego, co budzi zainteresowanie słuchaczy od pierwszych taktów.
„Gorąca Marycha” to świeża propozycja od zespołu Zbóje, który nie po raz pierwszy udowadnia, że folkowe brzmienia i taneczna rytmika mogą iść w parze z sukcesem. Formacja, której korzenie sięgają Zakopanego, od lat łączy góralski styl muzyczny z nowoczesnym podejściem do disco polo, tworząc wyjątkowy klimat, rozpoznawalny już po kilku sekundach.
Nowy utwór opowiada o uczuciu od pierwszego wejrzenia, a tytułowa Marycha – dziewczyna z gór, mieszkająca w lesie – staje się obiektem zauroczenia głównego bohatera. Refren z charakterystycznym „Kocham się w dziewczynie, co Marycha ma na imię” natychmiast zapada w pamięć i ma wszystko, by stać się jednym z najbardziej śpiewanych fragmentów tegorocznych festynów.
Już po pierwszych godzinach od premiery w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się komentarze zachwyconych fanów. „Super kawałek! Uwielbiam takie góralskie klimaty, a refren od razu wpada w ucho” – napisał jeden z nich. Tego typu reakcje tylko potwierdzają, że zespół trafił w gusta słuchaczy, łącząc żywiołowość z regionalną nutą.
W skład Zbójów wchodzą: Piotr Topór (wokal), Tomek Fudala (gitara), Marcin Stołowski (skrzypce) oraz Krzysztof Pawlikowski (perkusja). Każdy z muzyków wnosi do zespołu nie tylko profesjonalizm, ale i wyjątkową charyzmę sceniczną, którą widać zarówno w koncertach na żywo, jak i w najnowszym teledysku do „Gorącej Marychy”.
Klip pełen jest ujęć z natury – górskie krajobrazy, drewniane chaty i leśne ścieżki stanowią tło dla historii miłosnej, w której góralski temperament miesza się z letnią lekkością. „Teledysk pięknie pokazuje uroki gór – aż chce się tam pojechać. Brawo Zbóje!” – napisała jedna z komentujących osób na fanpage'u zespołu.
Warto podkreślić, że cały projekt utrzymany jest w lekkim, wakacyjnym klimacie, który doskonale sprawdzi się zarówno podczas domowych imprez, jak i na dużych scenach plenerowych.
Muzycznie utwór utrzymany jest w żywym, rytmicznym tempie, które nie pozwala usiedzieć w miejscu. Zastosowanie skrzypiec i charakterystycznej dla regionu stylizacji nadaje mu niepowtarzalny klimat, który wyróżnia go spośród setek nowości na rynku.
Fani doceniają oryginalność propozycji – „Wreszcie coś innego na rynku disco polo – połączenie folku i rytmu to strzał w dziesiątkę” – czytamy pod jednym z postów promujących premierę. Inni z kolei chwalą konsekwencję zespołu: „Z każdym nowym utworem Zbóje coraz bardziej mnie zaskakują. Ta Marycha to pewniak na wakacje!”.
„Gorąca Marycha” to bez wątpienia utwór, który zyska popularność podczas letnich festynów, wesel i koncertów. Jest dowodem na to, że muzyka z gór wciąż potrafi zaskakiwać świeżością i trafiać w serca słuchaczy w każdym wieku.