"zmarła cząstka mnie.. przyznał ze smutkiem wokalista disco polo, który przez 30 minut reanimował swojego dziadka. Niestety mężczyzna zmarł
Wielka tragedia dotknęła znanego artystę disco polo. Zmarł jego ukochany dziadek. To dla młodego wokalisty wyjątkowo trudna sytuacja, gdyż dziadek zmarł na jego rękach!
Wielka tragedia gwiazdora disco polo! Na jego rękach zmarł ukochany dziadek!
Mimo 30-minutowej reanimacji przeprowadzonej przez wokalistę dziadek zmarł. Jak dowiadujemy się z wpisu gwiazdora, to właśnie on zaszczepił w nim miłość do disco polo.
„Zmarł Dziadek Janek. Na moich rękach 30 min go reanimowałem. Najlepszy dziadek świata, to dzięki niemu wszedłem do świata muzyki DiscoPolo Dziadek był muzykiem i grał na saksofonie Mnóstwo wspólnych, wspaniałych chwil Był dla mnie bardzo bliski, bardzo go kocham, cieszę się że poznał swojego prawnuczka i uwielbiał się z nim bawić Mojego syna nazwałem Jan na jego cześć wczoraj zmarła cząstka mnie...”
Wzruszający i pełen emocji wpis, wstrząsnął fanami artysty. Ogrom wsparcia i ciepłych słów, popłynęło w kierunku piosenkarza i aktora: „Wielkie wyrazy współczucia dla Ciebie i całej rodziny”, Wiem co czujesz. Współczuję Przyjacielu. Niech Bóg ma go w swojej opiece i twoja rodzine.”.
My także przesyłamy kondolencje i dużo wsparcia dla Konrada i całej rodziny.