Kierowca, który spowodował wypadek był już dobrze znany policji. – Nie miał uprawnień do prowadzenia auta, bo już wcześniej zostały mu zabrane"
Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową. Ekipa formacji Playboys po zagranym koncercie udała się do swoich domów. Kuba Kusiński oraz jego partnerka życiowa Marlena jednym samochodem, a reszta zespołu drugim. Dosłownie kilka minut po rozdzieleniu doszło do bardzo groźnego wypadu, w którym ucierpiał Kuba Kusiński oraz jego partnerka Marlena. Kierowca poruszający się samochodem marki BMW wjechał w ich auto.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie dostosował prędkości do warunków ruchu, zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym autem, którym kierował 36-letni mężczyzna – mówi w rozmowie z kielecką "Gazetą Wyborczą" Monika Kalinowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Kierowca, który spowodował wypadek był już dobrze znany policji. – Nie miał uprawnień do prowadzenia auta, bo już wcześniej zostały mu zabrane. - powiedział w rozmowie z nami Jakub Urbański. Obecnie kierowca przebywa w areszcie.
W wyniku wypadku partnerka perkusisty została mocno poobijana, natomiast Kuba Kusiński ma złamany nos oraz mocno stłuczone żebra. Artysta musi również nosić kołnierz. Obecnie oboje przebywają w domu i dochodzą do siebie.