Miły Pan oprócz muzyki, umiłował jeszcze jedną rozrywkę...to piłka nożna. Nikt nie mógł jednak przypuszczać, że autor „Małolatek” wprowadza football
Do prawdziwego widowiska piłkarsko - towarzyskiego doszło ostatnio na profilu jednego z wybitnych twórców muzyki disco polo. I chociaż sam „mecz” odbył się poza kamerami, to oprawa muzyczno-artystyczna była na najwyższym poziomie.
Zobacz również: Karol Zawrotniak z Defis porzucił disco polo i został strażakiem?
Nie od dziś wiadomo, że Miły Pan oprócz muzyki, umiłował jeszcze jedną rozrywkę...to piłka nożna. Nikt nie mógł jednak przypuszczać, że autor „Małolatek” wprowadza football tak bardzo w swoje życie. Piotr Kołaczyński organizując spotkanie ze znajomymi, zaaranżował mały spektakl.
Zanim Panowie przystąpili do „wodopoju”, ustawili się jak piłkarze przed meczem, do hymnu i oprawili całe wydarzenie właśnie hymnem Ligi Mistrzów. Zawody polegały na wypiciu odpowiedniej ilości przygotowanego trunku. Przeciw Miłemu Panu wystąpił menadżer.
Gdzieś tam poza kadrem pewnie były „przystaweczki i kanapery”. Mamy, tylko nadzieję, że „nery” dały radę. Koncerty odwołane, Liga Mistrzów również... Artyści przywrócili te dwa wydarzenia przy jednej okazji. Nic tak nie łączy jak sport i muzyka.
Najciekawsze artykuły disco polo wybrane dla Ciebie