20 tysięcy dla wokalistki disco polo?! Gwiazda ujawniła w sieci szczegóły niemoralnej ofert!

Jeden z wielbicieli złożył Etnie ofertę – zaproponował aż 20 tysięcy złotych za bardzo osobistą rzecz!

Zobacz również: Lares przełamuje granice! Jego nowy cover 'Granica 2024' już dostępny – sprawdź teraz!

Joanna Kaczanowska skrywająca się pod ciekawym pseudonimem Etna, w branży disco polo jest od 2002 roku. Wielokrotnie powtarzała, że jest w show biznesie tak długo, że już nic jej nie zdziwi, jednak jeden z fanów przeszedł samego siebie i zaproponował piosenkarce coś niemoralnego!

Wielka pieniądze dla wokalistki disco polo?! 

W kuluarach disco polo i nie tylko mówi się, że Etna to jedyny wulkan w Polsce, sama Joanna często utożsamia się z tym powiedzeniem. Trudno się dziwić, ponieważ na swoim koncie ma wiele nieśmiertelnych przebojów takich jak: „Maminsynek”, „Drań”, „Misiak”, czy „Dziadek” z Bohdanem Łazuką w roli głównej. W historii disco polo wokalistka zapisała się już na stałe, cieszy się także rzeszą wiernych fanów, którzy chętnie słuchają jej piosenek i śledzą działania Etny w mediach społecznościowych.

Jak widać popularność posiada swoje blaski i cienie. W ostatnim czasie gwiazda otrzymała propozycję od fana na zarobienie aż 20 tysięcy złotych!

Jeden z fanów zaproponował Etnie pieniądze za sprzedaż osobistej rzeczy! Gwiazda disco polo w szoku

Śliczna Joanna Kaczanowska słynie z wyszukanego stylu. Fani chętnie przychodzą na jej koncerty nie tylko dlatego aby śpiewać refreny jej popularnych kompozycji, ale również dlatego aby zobaczyć w co jest ubrana i jaką ma fryzurę. Jeden z fanów nie wytrzymał i przeszedł samego siebie! Nikt się nie spodziewał takiej propozycji!

Sensacyjna oferta dotyczy rajstop wokalistki. W ostatnim czasie artystka na swój Instagram dodała post, na którym pozuje w spódniczce mini i kozakach za kolano. Jeden z wielbicieli wokalistki w prywatnej wiadomości zaproponował, że może odkupić rajstopy wokalistki za 20 tysięcy złotych!

Etna mimo długiego stażu w branży disco nie kryła zaskoczenia "(...) ręce mi opadły"